Szybko podnoszę się z
łóżka i zjadam śniadanie w ciszy. Później Sophie ubiera mnie w różne sukienki i
daje mi najwyższe obcasy jakie mogła. Są strasznie niewygodne. Nie wiem jak
niektóre kobiety mogą w tym chodzić. To męczarnia dla nóg. Dlatego zawsze
chodzę w trampkach. Sophie jest troszkę na mnie zawiedziona, ponieważ co chwilę
się potykam. Jedna sukienka jest tak ciasna, że ledwo robię w niej kroki.
Bardzo się cieszę kiedy już kończymy nasze przygotowania. Następnie idę do Harry'ego na rozmowę o tym jaka powinnam być na spotkaniu. Czuję wielkie zmęczenie. Mój mentor to zauważ i postanawia szybko załatwić sprawę.
Stwierdzamy, że najlepiej będzie jak będę się uśmiechać i żartować. No i
oczywiście jak najbardziej mam być sobą.
- Jesteś wyjątkowa. Bądź
sobą, a na pewno zdobędziesz ich serca – mówie. Ja niestety nie jestem w
stanie nic z siebie wykrztusić i tylko kiwam głową.
Wykończona idę na kąpiel. Muszę się odprężyć przed
wywiadem. O niczym nie myślę. Zapominam o wszystkich moich zmartwieniach.
Chciałabym, aby było tak zawsze. Niezależna, wolna, szczęśliwa.
Kiedy wychodzę z pokoju szybko udaję się do swojego stylisty,
Micka. Nie wierzę w to co dla mnie przygotował. Sukienka jest niebieska z
kwiatkiem na ramieniu. Sięga mi ona do kolan, ale na szczęście nie jest tak
ciasna jak te co dawała mi Sophie. Obcasów też nie mam jakiś wysokich. Nie tak
trudno się w nich chodzi. Włosy mam zaplątane w warkocz i zrobiono mi lekki
makijaż co sprawia, że wyglądam naturalnie.
- Wiedziałem, że
będziesz wyglądać w tym doskonale.
- Dziękuję – uśmiecham
się. – Ta sukienka jest prześliczna.
Idziemy z Mickiem za scenę, a tam stoi Tanner, Harry i Sophie.
- Wyglądasz przepięknie
– szepcze mi na ucho Harry.
Tanner zaś patrzy na mnie z zachwytem i mówi:
- Mick wiedział co
zrobić, aby ukazać twoje piękno.
- Tanner przesadzasz –
śmieję się.
- Nie przesadza.
Naprawdę ślicznie wyglądasz – wtrąca Sophie.
Ja tylko się czerwienię i zaczynam oglądać wywiady moich
konkurentów. Wszystkie dziewczyny wyglądają cudownie. Sukienki idealnie
podkreślają ich urodę. Kiedy nadchodzi na mnie czas wychodzę z ogromnym uśmiechem
na twarzy. Caesar całuje mnie w dłoń i mówi:
- Czyż ona nie jest
prześliczna? Taka naturalna, urocza. Cudowna!
I znowu się czerwienię. Nie wierzę, abym tak dobrze
wyglądała.
- Och Caesar nie
przesadzaj. Wyglądam zwyczajnie.
- I jeszcze skromna!
Idealna!
- Dziękuję – śmieję się.
- A teraz przejdźmy do
konkretów. Jak się czułaś kiedy cię wylosowano?
- Byłam lekko
zaskoczona, ale nie czułam strachu. Oczywiście żal mi się zrobiło rodziców,
ponieważ ich drugie dziecko idzie na igrzyska i znowu mogą je stracić w okrutny
sposób.
- Drugie dziecko? Już
ktoś z twojej rodziny brał udział w igrzyskach?
- Tak. Mój brat, James
Ature. Parę lat temu.
- Ach tak! Przypomniałem
sobie! To był cudowny chłopak z poczuciem humoru. Z tego co pamiętam miał
dziewczynę. Szkoda, że nie udało mu się wrócić – zapada chwila ciszy. – A co
myślisz o swoim koledze Tannerze? – wiedziałam, że o to zapyta – Jest bardzo
przystojny.
- Tak. Jest przystojny,
ale wygląd to nie wszystko.
- Powiedz nam jaki jest
naprawdę.
- Tutaj jest zupełnie
inny niż w szkole. Jest bardzo miły i wrażliwy.
- I jeszcze jedno
pytanie – nie sądziłam, że tak szybko skończymy rozmowę o Tannerze. –
Otrzymałaś 11 punktów! Jak się wtedy czułaś? Trybutom z twojego dystryktu
bardzo rzadko się to zdarza.
- Tak wiem. Miałam po prostu
bardzo dobry dzień.
- Powiedz szczerze. Czy
spodziewałaś się takiego wyniku?
- Przed pokazem bałam
się, że mi się nie uda, ale później wszystko łatwo poszło i byłam pewna dobrego
wyniku.
Caesar się tylko śmieje i komentuje jaka to jestem urocza.
Schodzę ze sceny i wszyscy mi gratulują. Uważają, że mój wywiad wyszedł bardzo
dobrze. Teraz zobaczymy jak pójdzie Tannerowi. Wchodzi na scenę również z
uśmiechem. Żartują na początku i zaczynają rozmowę. Oczywiście najpierw pyta o
dożynki. Widać, że Tannerowi ten temat nie pasuje, ale odpowiada szczerze, że
był w szoku itd. Następnie Caesar chce wiedzieć czy mój towarzysz ma jakąś
dziewczynę lub jest jakąś zainteresowany. Tutaj chłopak zaczyna mówić o mnie.
Wszyscy na scenie wzdychają, a ja się zawstydzam. Widzę też wzrok Harry'ego.
Jest trochę zły. Tanner schodzi ze sceny, lecz nikt nie raczy się do niego
odezwać. Ja tylko przyglądam się następnym wywiadom. Skupiam się jak na scenę
wchodzi Ellie. Wygląda przecudownie. Ma na sobie czarną sukienkę, a jej
długie blond włosy są pofalowane. Obcasy ma bardzo wysokie, ale jej
najwidoczniej nie sprawiają takiego kłopotu jak mnie. Podczas rozmowy z
Caesarem jest sympatyczna. Widownia ją pokochała. Jej towarzysz również dobrze
wychodzi.
Kiedy
wszystko już się kończy udaję się do swojego pokoju. Przebieram się w luźną,
białą koszulę i czarne legginsy. Rozplątuję warkocz i wraca stara Emily,
która nikogo nie obchodzi. Długo leżę w swoim łóżku z myślami o dzisiejszym
dniu. O tym co mówił o mnie Tanner: „Jest słodka, miła, troskliwa, ale
tajemnicza. To sprawia, że chce się ją lepiej poznać”. I nie mogę wytrzymać tej
złości na twarzy Harry'ego. Chyba nie sądził, że Tanner też jest mną
zainteresowany. Teraz ma konkurenta i chyba się troszkę boi. Czemu niby byłby
zły jakby był pewny, że jest od niego lepszy? Nagle w moim pokoju pojawia się
właśnie Harry.
- Cześć. Masz ochotę
porozmawiać? – pyta się spokojnie.
- Z tobą tak – uśmiecha
się.
- Jak nie chcesz odpowiadać
na to pytanie to nic nie mów, ale chciałbym wiedzieć. Czy podoba ci się Tanner?
Co do niego czujesz?
- Harry… Zadałeś
najtrudniejsze pytanie na świecie. Nie mam pojęcia. Chyba coś do niego czuję,
ale nie jestem pewna. Nawet nie wiesz co się dzieje teraz w mojej głowie.
Chciałabym wszystko sobie poukładać.
- Wiedz, że zawsze
możesz na mnie liczyć – siedzimy chwilę w ciszy. – Chciałbym ci coś powiedzieć.
Jak chodziliśmy razem do szkoły czułem, że jest coś w tobie wyjątkowego.
Dlatego cię broniłem. Kiedy wyjechałem czasami myślałem o tobie. Teraz jak cię
wylosowali zrobiło mi się ciebie żal. W szkole nie miałaś cudownego życia, a
teraz idziesz w miejsce, w którym możesz zginąć. Od pierwszego dnia już coś do ciebie poczułem. Z
dnia na dzień to uczucie rosło. Jesteś bardzo mądra, miła, skromna, śliczna. Przy tobie czuję się jakoś
inaczej. Jeśli nic do mnie nie czujesz, ja to zrozumiem. Dla mnie najważniejsze
jest to, abyś była szczęśliwa.
Jego słowa bardzo mnie zaskakują. Po mojej twarzy spłynęła nawet łza,
ale nie jestem nic w stanie powiedzieć i tylko mocno go przytulam. Czuję się
jak jedyna dziewczyna na świecie, która jest kochana przez cudownego chłopaka.
I którego w końcu kocham? Harry cały czas jest przy mnie, pomaga mi i mnie
wspiera. Ja zaś zawsze jestem przy Tannerze. Dbam o niego i staram się, aby nie
był smutny. W końcu wyrzucam z siebie słowa:
- Harry to wszystko jest
dla mnie bardzo trudne. Ja chyba czuję coś i do ciebie i do Tannera. Nie umiem
wybrać.
- Rozumiem. Będę czekał
na twoją decyzję. Wybierz jak czujesz.
- Dziękuję.
Mentor wychodzi w ciszy, a ja idę spać. Jutro już będę
na arenie. Będę za nim tęsknić. Kto mnie będzie wspierał? Kto mnie pocieszy i
wysłucha?
---
Perspektywa Harry'ego:
http://harryjoven.blogspot.com/2014/06/rozdzia-xix-wyniki-wywiad-wyznanie-uczuc.html
---
Perspektywa Harry'ego:
http://harryjoven.blogspot.com/2014/06/rozdzia-xix-wyniki-wywiad-wyznanie-uczuc.html
Super rozdział <3 Czekam na następne ;)
OdpowiedzUsuńOch kochana, to jest bajeczne! Zakochałam się w twoim opowiadaniu już do końca. Wywiad bardzo dobrze opisany. Trochę mało i innych ale najważniejsze że o Emily było więcej niż się spodziewałam :p
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo dobry rozdział.
Pozdrawiam, weny życzę i czekam nn ^^
Elfik Elen :*
Bosko :*** dawaj wiecej.opisow prosze tp bedzie bardziej kolorowo :) i dluzej. Kocham twoj styl. Wymiatasz <3
OdpowiedzUsuńFajnie,masz ciekawy styl pisania i duży potencjał.Nie mogę doczekać się dlaszych rozdziałów i życzę Ci dużo weny! ;*
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam do siebie,dopiero zaczynam,i też piszę o 70 Igrzyskach xD http://meganodair.blogspot.com/
Dziękuję :))
UsuńOoo serio? xD Ja w ogógle później ogarnęłam, że 70 igrzyska to te co Annie wygrała. I tak mówię 'Trudno. Będzie niezgodnie z książką' xD
Chętnie poczytam twojego bloga w wolnej chwili ;)